moje tworki

środa, 24 października 2018

Jesienna nostalgia

   Witajcie po długiej przerwie, jesień nastroiła mnie do powrotu na bloga, zwłaszcza że w tym roku jest wyjątkowa. Podczas mojego ,,niebycia,, wiele się działo, dobrego i złego, nie będę się teraz zbytnio w tym temacie rozpisywać, bo pogoda za oknem piękna i słoneczko miło przygrzewa. Na dziś wystarczy Wam wiedzieć, że zwyciężyłam śmiertelną chorobę bez szans na wyleczenie, a jednak taka ze mnie cho....ra, że się nie poddałam i jestem dzisiaj tutaj z Wami. Przy okazji bardzo chciałam podziękować za wsparcie wszystkim dobrym duchom, zwłaszcza Kasi za to, że potrafiła znosić mój czarny humor, kiedy wszystkim moim bliskim nie było do śmiechu, Kasia - wielkie dzięki, bez Ciebie nie byłoby tego zwycięstwa :). Teraz ze względu na fakt, że organizm dostał podczas leczenia nieźle w kość musiałam zwolnić tempo, jednak całkowicie nie leniuchuję, co środę z radością i w podskokach biegnę do pobliskiego muzeum na spotkanie  kółka rękodzieła o pięknej nazwie ,, Kołowrotek,, które założyła Ela/Zosia prowadząca blog ,,Prząśniczka,,.
Dzięki dziewczynom z kółka spełniłam swoje kolejne marzenie, a mianowicie nauczyłam się dziergać na szydełku, co prawda daleko mi do perfekcji, ale radość moja nie ma granic :) , na dowód czego załączam zdjęcie zakładki zrobionej dla mojej kochanej córci,

Tyle na dziś i do przeczytania  wkrótce :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz